Zwyczajowo w naszym języku pod pojęciem kolor-korekcji mieścimy zarówno color correction, jak i color grading. Choć oba procesy są ze sobą nierozłączne, to jednak ich sens jest nieco inny. Z racji braku polskiego odpowiednika dla pojęcia color grading, wrzucamy je w jedno hasło. Ostatnio pojawiło się także pojęcie koloryzacji filmu, jednak znów nie odróżnia ono od siebie obu procesów.
Color correction, to…
…to nic innego jak ujednolicanie ujęć do takiego stopnia, który pozwoli uznać je za ciąg jednorodnych plastycznie obrazów stanowiących spójną historię. Podczas realizacji nagrań pojawia się wiele czynników, które powodują, że obraz nie jest jednolity – mieszane światło, zmiany pogody, różnorodne wnętrza, różne pory dnia, a nawet realizacja różnymi kamerami. Dzięki kolor-korekcji możliwe jest wyrównanie poziomów czerni, bieli, opanowanie niedoskonałości balansu bieli, ujednolicenie kontrastu, nasycenia, ogólnej kolorystyki. Inna definicja mówi, że jest to proces, który wpływa na obraz jako całość, bez selektywnego traktowania fragmentów obrazu w odmienny sposób. Na zachodzie używa się także nazwy Primary Correction.
…coś innego niż color grading
…to proces kreatywny. Pozwala ukierunkować plastykę obrazu, wspomagając przy tym opowiadanie historii. Możliwości są tutaj nieograniczone – możliwe jest naśladowanie charakteru obrazu z taśmy VHS, ograniczenie palety barw do ziemistych kolorów doskonale sprawdzi się w filmie wojennym, miękki i nasycony obraz to romans, zimna paleta barw to kino science-fiction, ciepłe barwy sugerują komfort, ciepło i bogactwo, redukcja nasycenia da wrażenie smutku bądź beznadziei. Rozwijając konsekwentnie wcześniejszą definicję, color grading może dokonywać zmian w wybranych partiach obrazu, bez naruszania pozostałych. Lecz nie musi. Na zachodzie funkcjonuje także określenie Secondary Correction.
Co robi kolorysta?
Podchodząc do tematu w najprostszy sposób – kolorysta sprawia, że film wygląda dobrze. Może również sprawić, że będzie wyglądać „filmowo”, jeśli takie będzie założenie projektu i pozwoli na to jakość nagranego materiału. Już sama kwestia ujednolicenia obrazu ma kluczowe znaczenie – nie chodzi tutaj wcale o technologiczny puryzm, ale o możliwość opowiedzenia historii w spójny sposób, bez wytrącania widza z narracji różnicami w plastyce.
Choć niezwykle ważny, to poziom kolor-korekcji jest tylko wstępem do tematu koloryzacji. Dobry kolorysta, jeśli zostanie dopuszczony do pracy nad realizacją na odpowiednio wczesnym etapie produkcji video, pomoże dobrać paletę barw, będzie przedstawiać wskazówki dla scenografów, stylistów, operatora i reżysera. Jego praca na tym etapie będzie polegać na realizowaniu wizji reżysera poprzez kontrolowanie finalnego wyglądu filmu. Zadając wciąż pytania w stylu „jaki tu panuje nastrój?”, „jak czuje się bohater?”, „czy w tym miejscu widz ma odczuwać niepokój?” zaczyna porządkować emocjonalną narrację filmu, budując przy tym meta-opowieść, która przeplata się z merytoryczną fabułą, nadając jej wyrazistszych kształtów i wspomagając widza w jej odbiorze.
Jak jest to możliwe? Pewne schematy postrzegania i rozumienia barw (jak i kontrastu czy jasności) mamy zakodowane bardzo głęboko. Nie rozumiemy ich w sposób świadomy, ale wyczuwamy je intuicyjnie – to właśnie dzięki temu koloryści mają tak wielką możliwość wpływania na emocje widzów. Barwy ciepłe takie jak żółć, pomarańcz czy czerwień zazwyczaj będą wywoływać pozytywne reakcje – są to barwy doskonałe do opisywania pozytywnych doświadczeń, miłych wspomnień, lokowania bohatera w przestrzeni komfortu i bezpieczeństwa. Barwy zimne, takie jak cyjan czy niebieski tradycyjnie wiążą się z poczuciem zimna, dyskomfortu. Mogą oznaczać noc, strach, izolację, albo zimną i nieprzyjazną rzeczywistość. Te reguły nie są jednak sztywne. Intensywna czerwień kojarzy się nam dość mocno z krwią, a niebieskie światło wpadające do jaskini może oznaczać nadchodzącą pomoc. Zgniła, ciepła zieleń jest zarezerwowana raczej dla istot wywołujących odrazę, chłodna zaś oznacza szpitalną sterylność.
Kino zazwyczaj opiera się na archetypach i jednoznacznych skojarzeniach. Nie musimy pokazywać budynku szpitala z zewnątrz, żeby wiedzieć, że scena dzieje się w szpitalu. Wystarczy portret bohatera na poduszce w otoczeniu chłodno zielonych, lub bladoniebieskich ścian, żeby widzowie dość szybko zorientowali się, że scena dotyczy wnętrza szpitala. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ściany były ciepło zielone, ale wtedy wiarygodność obrazu spada. Te drobne różnice mogą powodować, że film „sam się opowiada”, albo że odczuwamy dysonans poznawczy podczas jego oglądania.
Nadawanie znaczenia
Definiowanie miejsc, bohaterów czy wydarzeń można wynieść na wyższy poziom. Różnice w paletach barw pomiędzy scenami mogą odseparowywać dwie, opowiadane niezależnie od siebie historie. Tę samą metodę można wykorzystać we wszelkich historiach wykorzystujących ideę „drugiego świata” (fantastycznego, przeszłego bądź alternatywnego) dla wskazania w którym ze światów obecnie odbywa się akcja. Łączenie poszczególnych barw z postaciami pozwala podkreślić zniknięcie (odejście lub śmierć) bohatera, bądź zwiastować jego powrót czy zbliżanie się. Wprowadzenie rekwizytu, którego kolor nie pojawił się wcześniej w filmie oznacza nadchodzące zmiany – a dodatkowo z całą pewnością nie umknie uwadze widzów. Postać w białych szatach (tradycyjnie oznaczających czystość lub niewinność), mająca dłonie czerwone od krwi zrobi na nas wielokrotnie większe wrażenie, niż zakrwawione ręce u rzeźnika w czerwonym fartuchu. Kolorysta z prawdziwego zdarzenia nie używa barw bezmyślnie – wie, że każda niesie ze sobą jakieś znaczenie.
Czego oczekiwać od color gradingu?
Na pewno jednolitości plastycznej w obrębie całego filmu. Zamienianie dobrych ujęć w obrazy zapierające dech w piersiach to podstawowa motywacja do pracy każdego kolorysty. Wspieranie historii, tworzenie meta-opowieści i domykanie wizji reżyserskiej to poziom mistrzowski. Wielką motywację przynosi okazane zaufanie, ale tego zaufania nie można przeszacować! Praca kolorysty polega na dopracowaniu obrazu, a nie na jego zmienianiu. Wiele decyzji dotyczących barw i efektu plastycznego trzeba podjąć już na planie zdjęciowym i zarejestrować je kamerą. Oświetlając dramatyczną scenę miękkim światłem skazujesz ją na sztuczne dodawanie kontrastu na etapie gradingu – kolorysta sobie z tym poradzi, ale efekt nie będzie tak dobry, jak mógłby być. Scena rodem z science fiction z żółtymi światłami w tle nie jest tym samym co chłód bijący z niebieskiego oświetlenia konturowego. Rekwizyt, który ma się wyróżnić barwnie, musi wyróżniać się barwnie już na planie. To samo dotyczy założonej palety barw – trzeba trzymać sie jej już na etapie zdjęć, żeby pozwolić koloryście skupić się na wyższych poziomach kolorowania, a nie marnować jego umiejętności i energię na przysłowiowe malowanie trawy na zielono.
Jak z amerykańskiego kina
Jeśli zależy Ci, żeby Twój film miał prawdziwie profesjonalny wygląd, albo żeby sprawiał wrażenie jakby został żywcem wyjęty z amerykańskiego kina, albo zależy Ci na wrażeniu niesamowitej naturalności i prawdziwości barw w materiale wideo, powinieneś zaufać koloryście i zdecydować się na jego usługi. Praktycznie wszystkie najczęściej wykorzystywane narzędzia do montażu filmów takie jak Adobe Premiere Pro, Apple Final Cut Pro, Sony Vegas, Edius, Avid Media Composer, Pinnacle Studio mają mniej lub bardziej zaawansowane moduły służące korekcji barwnej. Warto także nauczyć się jej samemu – a najlepszym wyborem do tego celu będzie Blackmagic Davinci Resolve – który nawet w darmowej wersji daje potężne możliwości i jest uznawany za standard w świecie profesjonalnej produkcji. Nic jednak nie zastąpi wiedzy kolorysty o psychologii widzenia, teorii barw, aktualnych i historycznych trendach w koloryzacji, charakterystyce obrazu z różnych kamer – zarówno współczesnych jak i dawnych, kalibracji monitorów i projekcji, odszumianiu obrazu i dodawaniu ziarna.
Zapraszam do obejrzenia showreela, prezentującego moje umiejętności z zakresu color grading! Zapraszam także do zapoznania się z ofertą szkolenia z color grading!
Z powodzeniem wykorzystujemy zalety color gradingu w produkcji filmów wspierających video marketing Twojej firmy!