Komendy na planie filmowym

Słynna komenda „światła, kamera, akcja” jest raczej hasłem/skrótem ułożonym przez dziennikarzy filmowych – brzmi dumnie i dynamicznie, ale niestety nie ma zastosowania przy realnych zdjęciach filmowych. W rzeczywistości światła na planie filmowym muszą zostać włączone na kilka minut przed rozpoczęciem właściwego ujęcia, ponieważ tak jak zwykła żarówka, nagrzewają się i zmienia się ich jasność i barwa świecenia. Im większej mocy lampa, tym dłużej się nagrzewa. W przypadku lamp wyładowczych (HMI) czeka się głównie na jej stabilizację. W efekcie lampy na planie filmowym po ustawieniu we właściwych miejscach palą się praktycznie cały czas.

Od „kamera” do „akcja” jest już zdecydowanie bliżej, ale między nimi pada jeszcze szereg innych komend o kluczowym znaczeniu dla ujęcia. Najważniejszą z nich jest oczywiście „poszła” – czyli zapis obrazu w kamerze został uruchomiony, ujęcie rejestruje się. Szwenkierzy pracujący także za granicą mają w zwyczaju zastępować tę komendę anglojęzycznym odpowiednikiem „speed”. To moment na ewentualne ostatnie korekty kadru bądź ostrości, czy zwyczajnie komfortowego położenia szwenkiera względem kamery – anglojęzyczni szwenkierzy komunikują ostateczną gotowość słowem „set”. W języku polskim brak jest odpowiednika tej komendy – operator po prostu musi być szybki i zdążyć z korektami przed komendą „akcja”.

W międzyczasie niezbędne jest również potwierdzenie gotowości przez realizatora dźwięku. Zapis dźwięku komunikuje komendą „łącz”. Ponieważ dźwiękowcy niesłusznie – acz zwyczajowo – są traktowani na planach zdjęciowych po macoszemu, komenda ta nie ma właściwego dla siebie momentu wystąpienia – ważne jest tylko to, by pojawiła się przed klapsem.

Kolejną osobą, która daje komendę jest tzw. klaps. Jego praca polega na głośnym i wyraźnym powiedzeniu numeru ujęcia. Ujęcia dla każdej produkcji numeruje się w sposób ciągły i nieprzerwany – numer ten znajduje się również na tabliczcie-klapsie. Dzięki temu podczas montażu łatwo odnaleźć właściwe dla siebie ujęcie i nagranie dźwiękowe. Klapnięcie klapsem jest rejestrowane przez mikrofony, oraz kamerę – dzięki temu ułatwiona jest synchronizacja nagrań. Pewnym detalem, o którym mało kto wie jest fakt, że klaps podczas uderzenia powinien odbić – dzięki temu synchronizacja jest jeszcze łatwiejsza.

Dopiero w tym momencie reżyser może wypowiedzieć słynne „akcja” – co po nim następuje powinno być jasne dla każdego.

Oprócz swoistej nomenklatury technicznej, którą posługują się filmowcy istnieje jeszcze szereg komend, które mogą paść na planie, a niekoniecznie są oczywiste dla postronnego obserwatora. oto kilka z nich:

  • na tarczy w dół (górę, lewo, prawo) – stosowane wobec wszelkiego rodzaju świateł – oznacza obrócenie głowicy lampy w określonym kierunku. Samo określenie kierunku bez komendy „na tarczy” oznacza przemieszczenie lampy w przestrzeni.
  • pełna dziura – określenie na całkowite otwarcie przesłony obiektywu.
  • kropka w dół (górę) – zmiana przesłony o wartość mniejszą od połowy powszechnie stosowanych oznaczeń.
  • fix – komenda stosowana uniwersalnie – oznacza akceptację położenia/zachowania danego aktora/sprzętu/scenografii i chęci zatrzymania w stanie obecnym.
  • po osi – akcja odbywająca się w kierunku zgodnym z osią optyczną obiektywu.

Jeśli interesuje Cię slownictwo jakiego używa się na planie, sprawdź wpis Słownik terminów filmowych.

zdjęcie:pierofix via photopin cc

Napisz co o tym sądzisz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Strona używa ciasteczek.